lzabela Stawarz- Lubiak Zastępca Przewodniczącego Rady Miejskiej w Lubawce złożyła pytanie na temat funkcjonowania stoku narciarskiego.
Ukazała się już odpowiedź na to pytanie. Oto co burmistrz napisała radnej:
Jak możemy przeczytać przez 10 dni funkcjonowania stoku poniesiono stratę w wysokości około 12 tysięcy złotych. Nie wiem czy dokonano analizy tych kosztów i wyciągnięto jakieś wnioski, ale dziwnym jest, że inne stoki zarabiają, a ten w Lubawce generuje straty. Wydano 1027 biletów i z tego tytułu osiągnięto 25.370 złotych przychodu. Wychodzi na to, że codziennie na stoku zjechało około 100 osób co przekłada się, że w ciągu godziny ze stoku skorzystało około 10 osób, czy to możliwe jeżeli przepustowość wyciągu wynosi 400 osób na godzinę ?
W1
Długość: 650m
Różnica wysokości: 480m
Rodzaj wyciągu: orczykowy
Sztuczne naśnieżanie: tak
Sztuczne oświetlenie: tak
Przepustowość: 400os./h
Jeżeli koszty eksploatacji wyciągu są stałe, to aby podnieść jego rentowność powinno się ściągnąć jak najwięcej narciarzy. A po liczbach które udostępnił ratusz wychodzi że narciarzy brakowało.
Dlaczego ?
Czyżby nie wiedzieli, że stok działa ? Czyli szwankuje promocja. I tu może być wiele pretensji do ekipy rządzącej gminą, że na promocję zalewu Bukówka wydała dziesiątki tysięcy złotych, a zabrakło pieniędzy na promocję stoku, nawet jeżeli działał on tylko 10 dni, ponieważ zalew nie funkcjonuje, a wydawane są dziesiątki tysięcy złotych o czym można przeczytać poniżej:
Trudno jest wytłumaczyć fakt, że w tym samym czasie przez te 10 dni stok narciarski w Czarnowie odwiedziło tysiące narciarzy, a w Lubawce zaledwie kilku na godzinę. Co jest przyczyną takiego stanu, że w Czarnowie zarabiają, a w Lubawce do interesu dopłacają ?