W ubiegłym roku urząd twierdził, że remont tej ulicy jest drogi dlatego, że będą wymieniane wszystkie instalacje, aby później uniknąć rozkopywania i niszczenia nawierzchni tej ulicy. Okazało się, że projekt źle zrobiono, zwężono ta ulicę tak, ze auta nie mogą się swobodnie mijać, a do tego wody opadowe i z roztopów mogą zalewać domy przy tej ulicy.
Oczywiście dietobiorcy czyli radni lubawscy nic nie zamierzają z tym robić, tak jak i z innymi inwestycjami za którymi głosowali, aby je realizować i dokonywać odbiorów pomimo wielu wad i wręcz kryminalnych nadużyć tak jak było z drogą do parkingu w Miszkowicach.
Mamy więc kolejną fuszerkę i to na wielu płaszczyznach gdy jeszcze miesiąc nie upłynął a już niszczy się to co wcześniej wykonano.
Dlaczego radni nie wnoszą do prokuratury wniosku o ustalenia winnych takich zaniedbań wykonania złego projektu i działania na szkodę lokalnej społeczności ?