Zgodnie z zapisami ustawy o referendum, inicjatorzy takiego referendum przed złożeniem komisarzowi wniosku wraz z podpisami mieszkańców gminy popierających to referendum, mają obowiązek, aby informować mieszkańców gminy o tym referendum.
Dlatego na słupach ogłoszeniowych i na tablicach w poszczególnych miejscowościach rozwieszane są plakaty informujące o referendum i w skrócie podawane są powody do odwołania burmistrz Kocemby ze stanowiska.
Zgodnie z ustawą plakaty są drukowane na koszt inicjatorów referendum, a ich rozwieszaniem zajmują się wolontariusze, którzy to wykonują nieodpłatnie.
Plakaty referendalne są prawnie chronione i za ich niszczenie można odpowiadać karnie, tak jak to było w ostatnich wyborach samorządowych, gdy dwóch radnych od burmistrz Kocemby zostało przyłapanych na zrywaniu plakatów konkurencji. Czy i tym razem ci sami zrywają plakaty referendalne ?
Koło domu zastępcy burmistrza sprawca nie mogąc zedrzeć całkowicie plakatu to zamalowuje je czarną farbą w sprayu.
Po zerwaniu plakatów inicjatorzy referendum nakleją następne, które ponownie są niszczone.
Pełnomocnik referendum zapowiada, że jeżeli tak zdzierają ich plakaty to wkrótce pojawią się na terenie gminy duże banery informujące o inicjatywie referendum i takie będą wtedy dobrze widoczne dla przejeżdżających chociażby do i z Czech. Będzie wtedy dla burmistrz Kocemby jeszcze większy wstyd, bo o referendum dowiedzą się także ludzie z poza terenu naszej gminy.
Prośba od organizatorów jest taka, że jeżeli ktoś zauważy, że ktoś niszczy te plakaty referendalne, to żeby powiadomili o tym fakcie policję lub organizatorów.