Za brak trzech podobnych drzewek gmina straciła ponad 210 tysięcy złotych, co jest jawną niegospodarnością. W środę obradowała komisja rewizyjna na swoim nadzwyczajnym posiedzeniu zwołanym w trybie pilnym dla zapoznania się z dokumentami mającymi wyjaśnić całą zaistniałą sytuację. Radni po zapoznaniu się z dokumentami stwierdzili, że doszło do niegospodarności i trzeba będzie powiadomić prokuraturę i Regionalną Izbę Obrachunkową z prośba o ustalenie winy poszczególnych osób odpowiedzialnych za doprowadzenie do tej niegospodarności skutkującej utratą przez gminę tak znacznej kwoty.
Ratusz przewidywał, że odbędzie się wszystko jak było zawsze, pogadają, pogadają i nic z tego nie wyniknie, ukrywając fakt, że trzeba ustalić winnych odpowiedzialnych za tą niegospodarność. Przysłuchująca się obradom radczyni prawna wpadła w panikę bo zdała sobie sprawę, że tak RIO jak i prokuratura postawią zarzuty karne i burmistrz stanie przed sądem.
Radczyni zaczęła zastraszać radnych, że nie mają prawa składać zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa, gdy tak naprawdę, radni jako funkcjonariusze publiczni nie tylko mają prawo składać takie zawiadomienia, ale maja wręcz obowiązek powiadomić te organa, że doszło do niegospodarności i gmina z tego tytułu poniosła wymierne szkody finansowe. Doszło do ostrej polemiki pomiędzy radczynią prawną a radnymi, którzy postanowili, że także złożą zawiadomienie do prokuratury, że zostali poddani groźbom karalnym i stosowano wobec nich naciski, aby ukryć tą niegospodarność. Za straszenie radnych, że będą im odbierane mandaty radnego zgodnie z art. 190 kk groźba karalna zagrożona jest karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat dwóch.
Jutro, czyli 9 maja odbędzie się druga część obrad komisji rewizyjnej na którą zostali zaproszeni urzędnicy ratusza, aby wyjaśnili jak doszło do takich nieprawidłowości, że gmina utraciła pieniądze ze swego budżetu i kto ponosi za to wszystko odpowiedzialność.