Dlatego też odmawiają obecnie udzielenia odpowiedzi w sprawie kosztów poprzednich wyborów, żeby nie można było porównać wszystkich danych. Ale jedno jest pewne, przy wszystkich poprzednich wyborach nie mogło dojść do takiego rozdawnictwa pieniędzy ponieważ komisarz wyborczy zakwestionował by te wydatki.
A przy referendum takie rozliczenia nie trafiają do komisarza wyborczego i to postanowiono wykorzystać i za czynności które należą do zwykłych obowiązków urzędników, które muszą wykonać w ramach swego etatu wymyślono dodatkowe wynagradzanie.
Obecnie nie chcą udzielić odpowiedzi, aby te wszystkie dane nie mogły trafić do organów ścigania, ale co się odwlecze to nie uciecze, najwyżej zawiadomienia o nadużyciach trafią do prokuratury w maju.
Szczególnie dziwi mnie, że na moim zdaniem bezczelne wyłudzanie pieniędzy poszedł Arkadiusz Dybiec sekretarz urzędu, który choć zarabia ponad 9 tysięcy miesięcznie, pobiera niezgodnie z prawem wysoki dodatek specjalny, otrzymuje dosłownie za nic wielotysięczne nagrody, to łasi się jeszcze na 1200 złotych za iluzoryczne prace przy referendum.
Żeby to było chociaż za co ? Co on takiego robił jako koordynator referendum ? Czyżby to, że namawiał innych do nie wzięcia udziału w tym demokratycznym obowiązku obywatelskim ? Dlaczego wcześniej nie pełnił obowiązków koordynatora wyborów ?
Ściema, wielka ściema i wstyd nawet dla takiego człowieka, który na to stanowisko trafił tylko dlatego, że tak zdecydowała partia do której należy najgorsza w historii Lubawki burmistrz Kocemba.
Dlatego apeluję do tego urzędnika, żeby o ile posiada jeszcze resztki honoru, to te „wyrwane z kasy gminnej pieniądze” wpłacił na dofinansowanie sportu dla dzieci i młodzieży i dowód wpłaty pokazał publicznie.
To samo dotyczy wszystkich pozostałych, co wzięli udział w wyłudzaniu pieniędzy pod pozorem prac przy referendum, inaczej opublikuję wszystkie te nazwiska i zajmiemy się Wami z konkretnymi rozliczeniami za Waszą pracę dla gminy bądź za jej pozorowanie. Dojdzie do tego dochodzenie prawdy przez organa ścigania.
Wszyscy urzędnicy tak jak przy każdych wyborach, za pracę poza godzinami swojej pracy mogą odbierać wolne w innym terminie, obecnie można by je odbierać, gdy w urzędzie mają mniej pracy. Radzę teraz też wykorzystać trochę wolnego, aby później zrekompensować te godziny przy kolejnym referendum.