Bez kategorii

Na ostatniej sesji rady miejskiej odbyto telekonferencję z dyrektor oddziału GDDKiA na której przedstawiono postęp prac na budowie drogi S3. Była okazja na wyjaśnienie wielu wątpliwości, ale radnych mieszkańców Lubawki nie interesuje jakie skutki będą po oddaniu tego odcinka do użytku.

A zapowiada się, że po oddaniu trasy S3 do użytku co u nas nastąpi w drugiej połowie 2022 roku przez Lubawkę będzie przejeżdżać kilka razy więcej samochodów niż obecnie. Z uwagi na to, że Czechy nie wybudują swojej trasy co najmniej do 2027 roku cały ruch będzie kończył się na węźle Lubawka tuż za basenem i do granicy będzie musiał  przemieszczać się przez Lubawkę. I tu jest problem, ponieważ nie ma innego wyjścia jak jechać ulicą Wodną, a wiadomym jest że ta ulica jest bardzo wąska i już teraz są kłopoty z mijaniem się tam samochodów, a co dopiero będzie, gdy tych pojazdów będzie kilka tysięcy dziennie. Będzie symboliczny armagedon ?

Na sesji była możliwość zapytać się jak ten problem zostanie rozwiązany, ale tak radnym z Lubawki jak i urzędnikom zabrakło wyobraźni i nie zapytano przedstawicielki dróg krajowych czy zostanie wybudowany jakiś łącznik który umożliwi ominięcie centrum Lubawki przez samochody jadące trasą S3 do Czech.

Wielu się zastanawia co robi burmistrz wraz ze swym urzędem, żeby pochylić się nad tym problemem ? Czy wystąpiono do zarządu dróg krajowych o wybudowanie przed granicą tymczasowego zjazdu w kierunku Czech ?

Być może koniecznym będzie przywrócenie ruchu jednokierunkowego na ulicy Wodnej, aby wyeliminować zagrożenia skutkami kolizji na wąskiej uliczce ?