Powraca jak bumerang sprawa usunięcia znaku „strefa zamieszkania” umieszczonego przy wjeździe na ulicę Krótką. To przez ten znak parkujący pod swoimi domami mieszkańcy ulic Krótkiej, Wiejskiej i Jagielońskiej narażenia są na ukaranie ich mandatami i otrzymania punktów karnych.
Na ostatniej sesji radna Izabela Stawarz-Lubiak zwróciła na to uwagę, że należy usunąć ten znak, gdyż to do niej mieszkańcy zwrócili się o pomoc w tej sprawie. Burmistrz odpowiedź na pytania radnej scedowała na swego kierownika inwestycji, który potwierdził, że są problemy przez umieszczenie tego znaku i sam widzi potrzebę jego usunięcia i znalezienie jakiegoś rozwiązania w sprawie wydzielenia tam parkingów dla mieszkańców tych ulic.
Kierownik Michno przyrzekł solennie, że w dniu następnym tj. 30 sierpnia zajmą się tą sprawą w trybie pilnym.
Dziś mamy 16 dzień września i mamy taki widok na wjeździe w ulicę Krótką w Lubawce.
Nic się nie zmieniło, nic nie zostało zrobione. Nadal mieszkańcy są narażeni, że przyjedzie drogówka i wlepi kilkadziesiąt mandatów i w dwie godziny wyrobi swoją tygodniową normę na udzielone mandaty.
Zasadnym jest, aby zapytać burmistrz Kocembę, co w lubawskim urzędzie oznacza tryb pilny ? Jeżeli u nich tryb pilny trwa już 18 dzień, to aż strach pomyśleć ile u nich trwa tryb normalny !!!!
Jeżeli dla tych niemot odkręcenie 4 śrub i zdjęcie znaku sprawia taką trudność, to może tymczasowo wezmą kawałek czarnej folii i taśmy klejącej, aby owinąć ten znak i wtedy mieszkańcy będą spać spokojnie, że ich samochody nie zostaną odholowane jako takie co są nieprawidłowo zaparkowane.
Czy te „władze” myślenie boli ?