Bez kategorii

Burmistrz Kocemba popełnia kolejny błąd odmawiając obecnie udzielenia odpowiedzi na informację publiczną, bowiem tylko opóźni zawiadomienie organów ścigania o nadużyciach władzy, a nie, że tym działaniem uniemożliwi udowodnienia jej celowych działań na szkodę gminy Lubawka.

Sprawa dotyczy wniosku o dotację na budowę wodociągu na ulicach Podhalańskiej i Sądeckiej w Chełmsku Śląskim. Zwodzeni od lat mieszkańcy tych ulic cieszyli się gdy burmistrz Kocemba mamiła ich, że wybuduje im wodociąg i przed referendum o jej odwołanie ze stanowiska burmistrza wychwalała się, że załatwiła budowę tego wodociągu oraz drugiego w Jarkowicach i Miszkowicach. Miało być 7 milionów złotych na wodociągi, a wyszła kolejna chała jak zwykle w wykonaniu burmistrz Kocemby. Żadnych wodociągów nie będą budować, ba teraz widać wyraźnie, że nie zamierzali tego czynić.

Lecz mamy także drugie dno tej sprawy, ponieważ doprowadzono gminę do poniesienia nieuzasadnionych strat, a to oprócz naruszenia dyscypliny finansów publicznych rodzi także konsekwencje odpowiedzialności karnej za narażenie gminy na straty finansowe. Jak się okazało złożony wniosek został odrzucony ponieważ został źle napisany.

Do napisania tego wniosku burmistrz Kocemba wynajęła specjalna firmę, której zapłaciła za to kilkanaście tysięcy złotych. Burmistrz za odrzucenie wniosku o dotację zrzuciła na tą firmę, chociaż wypłaciła im pieniądze motywując to tym, że prace zostały dobrze wykonane.

Jeżeli firma wniosek napisała prawidłowo, to kto dokonał  sfałszowania wniosku, tak, aby został odrzucony ? Przecież przed złożeniem wniosku sprawdzała go burmistrz Kocemba i to ona podpisała się pod nim, że wszystko tam zawarte jest prawdziwe.

Wobec stwierdzenia burmistrz Kocemby, że to wynajęta firma jest winna złego napisania wniosku, to logicznym jest, że musi zażądać od firmy nie tylko zwrotu zapłaconej kwoty za niezgodne z umową napisanie wniosku, ale także może dochodzić wyrównania utraconych korzyści. Firma jest ubezpieczona to i jej ubezpieczyciel poniósł by koszty wyrównania gminie strat.

Tymczasem firma, która napisała ten wniosek stwierdziła, że ona wywiązała się z umowy prawidłowo i ma dowody, że wniosek został napisany prawidłowo, a gmina może iść z tą sprawą do sądu.

Kto kłamie ?

Aby to wyjaśnić poprosiłem burmistrz Kocembę o informację publiczną mającą potwierdzić czy lubawski urząd powiadomił tą firmę, że wniosek napisała źle i na przykład zażądała zwroty zapłaty za źle wykonaną umowę. Wszak kilkanaście tysięcy piechotą nie chodzi, a biednej gminie brakuje już pieniędzy na wszystko, a nie żeby miała sprawiać prezenty finansowe firmie źle wykonującej zlecone prace.

Oczywiście kolejny raz, gdy trzeba udzielić odpowiedzi, która może narazić urzędników na odpowiedzialność pojawiają się trudności w przekazaniu tych informacji. Tym razem ponoć brakuje pracowników, chociaż ratusz zamknięty i pracownicy maja wiele wolnego czasu i wykonanie skanów kilku kartek papieru zabrać może kilka minut.

Ale może problem z odpowiedzią jest problematyczny, bowiem takich dokumentów nie ma ?

A to już świadczy o tym, że firma napisała wniosek prawidłowo, a samego fałszerstwa dokonano w lubawskim ratuszu i burmistrz poświadczyła nieprawdę w składanych dokumentach ?

Dokumenty które burmistrz być może przekaże dopiero w czerwcu potwierdzą czyją winą jest stracenie możliwości otrzymania dotacji na budowę chełmskiego wodociągu.

Jeżeli burmistrz zaniechała starań o zwrot pieniędzy za napisanie  błędnego wniosku to będzie świadczyło, że wina jest po jej stronie i będzie musiała ponieść za to karę nie tylko za złamanie dyscypliny finansów publicznych, ale także odpowiedzialność karną, ponieważ urzędnicy, którzy działają na szkodę swoich pracodawców i narażają publiczne budżety na poważne straty finansowe, mogą drogo zapłacić za swoje bezprawne zachowania. Poza karą orzeczoną przez sąd, np. nawet do dziesięciu lat pozbawienia wolności w przypadku przestępstwa przekroczenia uprawnień czy niedopełnienie obowiązków (art. 231 kodeksu karnego), mogą oni również stracić pracę i szansę na zatrudnienie w innym urzędzie. Sąd może wymierzyć urzędnikowi także środek karny w postaci zakazu zajmowania określonego stanowiska lub wykonywania określonego zawodu (art. 39 pkt 2 kodeksu karnego). Sąd może zatem nałożyć na urzędnika zakaz pełnienia stanowisk kierowniczych w jednostkach samorządu terytorialnego czy też w urzędach centralnych.

 

PS

Burmistrz Kocemba najwidoczniej już w ubiegłym roku zadecydowała, że nie będzie budować wodociągów. Dlatego już w tamtym roku nakazała, aby umieścić w budżecie zakup beczkowozów, którymi będzie dowozić wodę dla mieszkańców Jarkowic, Miszkowic czy Chełmska Śląskiego. To świadczy, że były zaplanowane działania, aby nie doprowadzić do budowy wodociągów, ze względu na katastrofalne zadłużenie gminy Lubawka. Mieszkańców burmistrz ma głęboko w poważaniu, a zamiast wydawać 7 milionów to lepiej wydać 30 tysięcy złotych na beczkowozy, a pozostanie więcej pieniędzy na dodatki specjalne, premie, nagrody i na wydawanie pieniędzy dla tłustych kotów burmistrz Kocemby.