Poniżej w tej samej chwili widzimy stok narciarski w Lubawce. Pusty bez śniegu, bez narciarzy, bez śladów życia. Dlaczego tak się dzieje, że jeden stok dobrze działa, a drugi nie ?
Bo w Lubawce rządzi burmistrz Kocemba i z Lubawki wybrano 8 radnych, a właściwie to dietobiorców którym nie zależy żeby Lubawka rozwijała się. Trzeci rok leżą na koncie prawie 3 miliony złotych, które rząd dał Lubawce na wykonanie naśnieżania, ale ani burmistrz ani ci z bożej łaski dietobiorcy nie kwapią się do pracy. Tu nie chodzi o samą pracę, ale o podjęcie decyzji o wykonaniu za rządowe pieniądze naśnieżania.
A może należy wstrzymać wypłacanie pensji i diet do czasu aż zostanie wykonane naśnieżanie ?